„Pierwiastki” – recenzja książki

Układ okresowy pierwiastków jest znany chyba każdemu, kto zetknął się ze szkołą ponadpodstawową. Od pierwiastków nie uciekniemy, otaczają nas z każdej strony, w różnych konfiguracjach i rozmaitych stężeniach. Sami się z nich składamy, zbudowane jest z nich wszystko co widzimy – nawet światło, które pada do naszych oczu musiało „otrzeć się” o jakiś pierwiastek aby finalnie wywołać wrażenie widzenia barwy. Warto więc wiedzieć co nas otacza i jakie ma właściwości, a najlepiej nauka wchodzi do głowy gdy jest podana w sposób przystępny. W taką właśnie popularnonaukową podróż zabiera nas Jack Challoner w swojej książce Pierwiastki, gdzie poznamy nie tylko te najbardziej powszechne cegiełki materii. Autor dołożył starań, aby zebrać informacje, które kryją się za każdym polem zajętym w układzie okresowym – a jest ich póki co 118.

Na wstępie trzeba docenić to, co przykuwa uwagę od razu – bardzo estetyczny i prosty wygląd, wiele dobrze dobranych grafik oraz twarda oprawa. Książka to właściwie coś pomiędzy albumem a encyklopedią. Praktycznie każda strona traktuje o innym pierwiastku, które są posegregowane (tak jak w układzie okresowym) według grup. Na kolejnych kartach dowiemy się nie tylko o tablicowych właściwościach fizyko-chemicznych danego pierwiastka, ale też m.in. o jego występowaniu, historii odkrycia, zastosowaniu czy ciekawostkach związanych z jego badaniami lub tego, skąd się wzięła nazwa danego pierwiastka. Treści nie są zbyt długie, zwykle jest to jedna lub dwie strony na dany pierwiastek. Z drugiej strony jest to wystarczająca ilość aby dowiedzieć się czegoś nowego jak na przykład w jakiej formie mamy do czynienia najczęściej ze związkami glinu, które pierwiastki są toksyczne oraz jaki pierwiastek jest aktywnym składnikiem leków podawanych przy zaburzeniach psychicznych. Wiele jest odniesień również do inżynierii – dowiemy się gdzie dany pierwiastek jest używany i jakie spełnia funkcje, a także biologii dzięki czemu poznamy jaki wpływ na nasz organizm mają pewne pierwiastki.

Pierwiastki, czyli z czego zbudowany jest wszechświat – Jack Challoner

Oprócz samego katalogu pierwiastków, na początku książki poznamy nieco faktów na temat samej budowy atomu, struktury orbitali elektronowych oraz tego, jak dokonywano kolejnych odkryć i prób uporządkowania coraz bardziej rosnącej liczby nowych pierwiastków. Takie uzupełnienie naszej wiedzy, wystarczająco przygotowuje nas do dalszej wędrówki po układzie okresowym, zwłaszcza że informacje zawarte w dalszej lekturze będą odnosić się i uzupełniać wiedzę podaną we wstępie.

Reasumując, książka jest świetną propozycją zarówno do szkoły jak i hobbystycznie dla czytelników ciekawych świata w którym żyjemy. Zawarta wiedza raczej już się nie przeterminuje, więc jest to lektura na lata. Natomiast fakt, że książka została wydana, gdy zostały już odkryte pierwiastki o liczbie atomowej 117 (Tenes) i 118 (Oganeson), sprawia że otrzymujemy satysfakcjonującą lekturę traktującą o zapełnionych wszystkich 7 okresach układu pierwiastków. Warto też dodać, że ze względu na eleganckie wydanie i przystępną treść książka może być również bardzo dobrym pomysłem na prezent dla praktycznie każdego z drygiem do nauk przyrodniczych.

scroll to top