Tego dnia, w 1842 roku, urodził się James Dewar, szkocki fizyk i chemik. Najbardziej znany jest z wynalezienia izotermicznego naczynia próżniowego umożliwiającego odizolowanie substancji wewnątrz od otoczenia, co w wersji do użytku codziennego nazywamy… termosem. W laboratoriach jednak spotkamy większe, beczkowate pojemniki, zwane właśnie dewarami do przechowywania np. skroplonych gazów. Pozostając przy niskich temperaturach, to właśnie Dewar zainspirowany pracami naszych rodzimych naukowców Zygmunta Wróblewskiego i Karola Olszewskiego zajął się technikami skraplania gazów, co poskutkowało opracowaniem przemysłowej metody na produkcji ciekłego tlenu czy po raz pierwszy skropleniem fluoru. Przez ponad ćwierć wieku prowadził badania spektroskopowe w trakcie których opracował metody analizy gazów. Zajmował się także chemią organiczną i elektrochemią. Odkrył izomer benzenu nazywany teraz jego nazwiskiem. Jest współwynalazcą kordytu – bezdymnej mieszanki prochu strzelniczego. Popchnął też do przodu eksperymentalną fizykę atomową na początku XX wieku odkrywając zjawisko pochłaniania gazów przez węgiel drzewny w niskiej temperaturze, co wykorzystano do tworzenia wysokich próżni.
Mówi się, że jest to gość, który zatarł granicę pomiędzy fizyką a chemią 😉