Tego dnia, w 1939 roku, Marguerite Perey odkryła nowy pierwiastek o liczbie atomowej 87, czyli frans. Uznaje się, że było to ostatnie odkrycie pierwiastka, który występuje naturalnie w przyrodzie – dalsze uzupełnianie układu okresowego polegało na syntezowaniu nowych nuklidów (chociaż jak się później okazało, odkryto naturalnie występujący pluton). Z odkryciem fransu wiąże się ciekawa historia, ponieważ przez 40 lat był poszukiwany jako przewidywany eka-cesium i mógł zostać odkryty o wiele wcześniej ale brakowało naukowcom… zręczności 😉
Otóż Marguerite Perey, zatrudniona przez samą Marię Skłodowską-Curie w Instytucie Radowym, miała za zadanie oczyszczać aktyn do dalszych badań. Przez lata nabrała takiej wprawy, że potrafiła zrobić to dość szybko. I czas tutaj jest kluczowy, ponieważ zdążyła „zauważyć" dodatkowe promieniowanie w próbce. Aktyn poprzez rozpad alfa zmienia się we frans, a ten z kolei jest nuklidem niestabilnym – czas połowicznego zaniku najtrwalszego izotopu to zaledwie 22 minuty.
Zainspirowana tym, jak nasza Maryśka nazwała odkryty przez siebie polon na cześć ojczyzny, tak Perey nadała nowemu pierwiastkowi nazwę od Francji 😉