Tego dnia, w 1870 roku, urodził się Jean Baptiste Perrin, francuski fizyk. Można powiedzieć, że jest to gość, który udowodnił atomistyczną teorię materii. Zweryfikował doświadczalnie zaproponowane przez Alberta Einsteina (niezależnie też przez Mariana Smoluchowskiego) wytłumaczenie ruchów Browna i odkrył równowagę sedymentacyjną. Ponadto wyznaczył stałą Avogadra oraz wykazał, że promieniowanie katodowe składa się z cząstek o ujemnym ładunku – co już dzieliło go o krok od odkrycia elektronu. Za swoje badania w 1926 roku odebrał Nagrodę Nobla.
Również tego dnia, w 1882 roku, urodził się Hans Geiger, niemiecki fizyk. Zajmował się badaniami promieniotwórczości. To właśnie on, wraz z Ernestem Marsdenem, wykonywał słynne doświadczenie na podstawie którego Rutherford odkrył jądro atomowe. Jest również twórcą słynnego licznika promieniowania jonizującego nazwanego jego nazwiskiem (urządzenie stworzył ze swoim pierwszym doktorantem, więc można spotkać też nazwę licznik Geigera-Müllera). Wraz z Johnem Nuttallem okrył zależność pomiędzy stałą rozpadu a zasięgiem emitowanej cząstki przy rozpadzie alfa, nazywane teraz prawem Geigera-Nuttalla. W czasie wojny należał do tzw. klubu uranowego, mającego zbudować bombę atomową dla niemieckich nazistów. Na szczęście bez powodzenia.
Także 30 września, tyle że w roku 1905, na świat przyszedł Nevill Francis Mott, brytyjski fizyk zajmujący się teorią materii skondensowanej, a zwłaszcza półprzewodnikami. Za swoje teoretyczne pracę nad strukturą elektronową układów magnetycznych i nieuporządkowanych w 1977 otrzymał Nagrodę Nobla. Możemy spotkać go pod terminami takimi jak: izolator Motta, reguła Schottky’ego-Motta, ekscyton Wanniera-Motta oraz prawo Motta-Gurney’a.