Tego dnia, w 1853 roku, urodził się Heike Kamerlingh Onnes, holenderski fizyk. Studiował u Roberta Bunsena (tego od palnika) oraz Gustava Kirchhoffa (tego od obwodów elektrycznych), więc już start miał niezły 😉
Również tego dnia, w 1926 roku, urodził się Donald Arthur Glaser, amerykański fizyk. Zajmował się na początku fizyką cząstek elementarnych i właśnie przy tych badaniach opracował komorę pęcherzykową służącą do detekcji i analizy śladów promieniowania jonizującego, co zastosowano przy wiązkach w akceleratorach. Było to na tyle użyteczne urządzenie, że w 1960 roku otrzymał za ten wynalazek Nagrodę Nobla. W późniejszych latach zmienił zainteresowanie na biologię molekularną, do czego po cichu przyczynił się także Max Delbrück, na którego seminaria Glaser uczęszczał 😉
Zajmował się niskimi temperaturami. Jako pierwszemu udało mu się skroplić hel. Do historii przeszedł również jako odkrywca w 1911 roku nadprzewodnictwa, czyli zjawiska zaniku oporu elektrycznego w materiale poniżej pewnej temperatury krytycznej. Wyczyn był warty Nagrody Nobla, którą odebrał bardzo szybko, bo w 1913 roku, chociaż w uzasadnieniu komisji słowo nadprzewodnictwo nie padło: „za (jego) badania dotyczące właściwości materii w niskich temperaturach, które doprowadziły, między innymi, do wytworzenia ciekłego helu"